|
17:52 (0 minut temu)
|
|||
|
Panie pośle .Jest pan ,nie jedynym cudownie ocalonym w zamachu, na pana kolegę i szefa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wśród wielu sprzecznych wypowiedzi pana ,co do feralnego lotu,którego nawiasem nie było. Podaje pan 3 przyczyny że nie poleciał Tupolewem. A miały być podobno 2 Jak 40 .Kłamie pan że nie poleciał bo
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych,
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza."
1. nie było miejsca w samolocie
2. ustąpić koleżance Dobraczyńskiej
3. chciał kierowca ,który nigdy nie był w Katyniu
Myślę że oboje wiemy o co chodzi. Jak można było poświęcić życie kolegi i prezydenta dla swoich partykularnych interesów . Niech pan nie udaje że nie wiedział o zamachu. Bo katastrofy samolotu w ogóle nie było. Za dużo pan wysyłał sprzecznych informacji. To że pan mataczy to jedno ,ale jak pan może żyć z takim piętnem. Pana sytuacja moralna mnie nie interesuje ale fakty medialne mówią za siebie. Gdyby pan nie wiedział o planowanym zamachu na prezydenta to by pewnie poleciał Za kilka dni kończy pan 49 lat.
Cóż Kiedyś powiedział pan w TV że gdybyś my poznali prawdę to okazała by się okrutna i wprost nie do uwierzenia .Coś w tym stylu.Zaciekawiło mnie zjawisko Smoleńskie i wyciągnąłem wszystkie medialne wnioski .Wielu z was którzy macie,mieliście a tak naprawdę nie powinniście nic nie mieć do powiedzenia.
wklejam panu zdjęcie pana szefa a mojego prezydenta .
podstawa prawna"Art. 81. 1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych,
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza."
Bo w Smoleńsku nawet nie potrafił pan zaczekać ,tylko nawiał samolotem do kraju. Może i mnie czeka jakieś niechybne samobójstwo lub .Bóg dał mi życie i on daje życie wieczne. Nie wiem czy człowiek który pomagał popełniać samobójstwa jeszcze krąży ale , niech pan spojrzy na swego szefa .Bo nawet Marta Kaczyńska nie mogła.Treści moje oparłem o wiedzę z internetu,więc nie ma pan podstawy prawnej by mnie nękać itp.Ja również nie zamierzam .Dla cudownie ocalałego,zdjęcie szefa jego.
pozdrawiam Mirosław żochowski
Jacek Sasin: Tak, miałem być w tym samolocie. Zresztą poprzedniego dnia wieczorem otrzymałem od protokołu dyplomatycznego taką książeczkę, jaką daje się wszystkim uczestnikom wyjazdu przygotowaną przez protokół i ze zdumieniem zobaczyłem, że zostałem umieszczony - mimo że były inne ustalenia -
Dodaj komentarz