, oraz
W 2008 r gdy zaatakowana Gruzja ,potrzebowała pomocy. Lech Kaczyński kierując się troską i pomocą .Udał się w towarzystwie czworo innych przywódców do Tbilisi. Zabrał ich stopniowo z dwóch lotnisk. Gdy pilot odmówił lądowania w Gruzji ze względu na działania wojenne. Lądowali w Azerbejdzanie. Po trzech godzinach jazdy dotarli na plac do stolicy Gruzji. Wówczas to ostrzegawczo ostrzelano samochody Lech Kaczyński traktował to zdarzenie jako swego rodzaju demonstrację, strzelaninę. Ze strony osetyńskiej (a faktycznie rosyjskiej) strzelano z bardzo niewielkiej odległości – 20–30 metrów. Gdyby strzelali do kolumny prezydenckiej, a ta odpowiedziałby również ogniem na wprost, doszłoby do masakry. Strzelali nad… Brat odbierał to jako demonstrację ze strony Rosjan W tym samym czasie prezydent Francji Macron udał się jeszcze szybciej do Moskwy. Podpisując układ, umowę handlową ,pomiędzy Unią Europejską a Putinem. Wrócił on jednak do Tbilisi ,o czym poinformował zgromadzonych na placu Lech Kaczyński.Od dziś nie jest tajemnicą iż wszystkie europejskie państwa są energetycznie uzależnione od przepływu rosyjskiego gazu. Motywem Lecha Kaczyńskiego nie był czynnik ekonomiczny,lecz patriotyczny.Będący gruzińską racją stanu. Ten fakt ingerencji prezydenta natowskiego w kraju pretendującym do przyjęcia szeregi Unii Europejskiej. Z pewnością nie spodobał się Putinowi.Lecz czy tylko on był jedynym niezadowolonym ? Człowiek z sercem , przywódca z duszą ,oraz inicjator wspólnego wyjazdu naraził się kierownictwu Natowskiemu.
Jak twierdzi gen Stoltenberg Sekretarz Generalny NATO.
" Putin groził Sojuszowi,użyciem broni atomowej.A jego wojska prowadziły w ostentacyjny sposób ćwiczenia z użyciem broni atomowej" Stoltenberg nie określał Rosji mianem wroga ,jak to zrobił Putin w stosunku do NATO. "Świat jest zbyt skomplikowany aby go dzielić na przyjaciół i wrogów." I dalej " Bez Rosji nie da się rozwiązywać międzynarodowych konfliktów" Są to twierdzenia i zachowania ludzi,jak w przypadku Putina,którzy nie mają w swej świadomości zachowania etosu społeczeństwa , jako globalnego bytu .Człowiek który zaczął wiele lat temu bawić się dużymi atomowymi zabawkami. Jak potem się okazuje , potrafiący szantażować i stawiać warunki. Zbyt mało wiemy o zakulisowych , toczących się rozmowach. Które rządzą się zupełnie innymi prawami ,niż te pod publikę i medialną papkę.
Wspomnę iż wiele lat temu ,pierwszy sekretarz partii ZSRR rozmawiał z Prezydentem USA ,maksymalnie do 2,3 minut. Obecnie np w trakcie rozmowy Putin - Obama , tłumacze musieli uzbroić się w cierpliwość do 1.5 - 2 godzin.Putin pomimo iż jest negatywnie postrzegany w krajach post komunistycznych. Jest inteligentnie wyszkolonym i wyrafinowanym KGBowcem.
W okresie gdy Obama oferował Polsce , system antyrakietowy Patriot. Putin określił te działania na równi z wypowiedzeniem wojny. I kto "bogatemu" zabroni ? Tyle o relacjach NATO - Putin.
Co by się stało gdyby Lech Kaczyński machając szablą , mobilizował Gruzję i potem Ukrainę do działań sprzeciwu wobec imperialistycznej Rosji. Doprowadziło by ,do destabilizacji porządku w tej części europy. Podzielonej na wpływy.
Lech Kaczyński zachłyśnięty władzą i pozornym autorytetem ,jaki dawał mu mandat Prezydenta Natowskiego. Posunął się daleko , zbyt daleko. Jak na możliwość państwa ościennego graniczącego z nieobliczalną Rosją. Póki sytuacja była pod "kontrolą" a NATO nie musiało budować nowych scenariuszy. Postanowiono usunąć niefrasobliwego prezydenta. Pierwszego " zachłyśniętego władzą " nie komunistycznego prezydenta , będącego człowiekiem. Nie urzędnikiem ,lecz człowiekiem na urzędzie nadanym przez suweren. Człowiek " domino " .Pierwszy i ostatni w dziejach europy.
Jak twierdzi gen Stoltenberg Sekretarz Generalny NATO.
" Putin groził Sojuszowi,użyciem broni atomowej.A jego wojska prowadziły w ostentacyjny sposób ćwiczenia z użyciem broni atomowej" Stoltenberg nie określał Rosji mianem wroga ,jak to zrobił Putin w stosunku do NATO. "Świat jest zbyt skomplikowany aby go dzielić na przyjaciół i wrogów." I dalej " Bez Rosji nie da się rozwiązywać międzynarodowych konfliktów"
Omodlony kandydat
Dodaj komentarz