Fakt, o którym pisze Pan Zagrodzki, czyli wysoki wskaźnik obecności COHb we krwi ofiar tragedii smoleńskiej, musiał być wynikiem obecności we wdychanym przez te ofiary powietrzu, dużych stężeń tlenku węgla( CO ). Jeśli miało to miejsce w samolocie, to źródłem tego tlenku węgla musiały być silniki samolotu,z tak ustawionym składem mieszanki paliwowo-powietrznej, by była ona wzbogacona(niestechiometryczna, czyli posiadająca za mało tlenu, przez co spalanie paliwa było niezupełne, czyli w produktach spalania - spalinach powstawało dużo tlenku węgla-czadu, kosztem dwutlenku węgla przy spalaniu stechiometrycznym) a droga transportu tlenku węgla do wnętrza samolotu, to system wentylacyjno-klimatyzacyjny. Układ pobierania świeżego powietrza przez silniki, zasila m.in. klimatyzację w kokpicie i kabinie pasażerskiej w odrzutowych samolotach pasażerskich. Jest to sprawdzony i niedrogi system. Według producentów samolotów działa niezawodnie, gdy wszystkie parametry się zgadzają. Jeśli jednak nie działa on tak, jak trzeba, z cyrkulującym w kabinie powietrzem mogą się zmieszać opary olejów a nawet spaliny z silników odrzutowych.
Jednak , w przypadku tragedii smoleńskiej, nie stało się to przypadkowo i nie podczas podejścia do lądowania od strony wschodniej Siewiernego, bo ten samolot nie podchodził od strony wschodniej, a poza tym, zamachowcy nie mieliby kontroli nad miejscem rozbicia samolotu(a przecież nie o to im chodziło).
Od strony wschodniej podchodził dubler TU154M czyli nr 102, którego pustego użyto do inscenizacji katastrofy około godziny 8:18 czasu polskiego letniego, gdy mniej więcej w tym samym czasie , od strony zachodniej podchodził do Siewiernego TU154M nr 101 z Prezydentem na pokładzie i resztą delegacji. O godzinie 8:23 (informacja WPO) odbyła się rozmowa Braci, która została gwałtownie przerwana o godzinie 8:23:33.
TU154M nr 101 podszedł od zachodu do wysokości decyzji i po stwierdzeniu braku warunków do lądowania, odszedł na drugi krąg, a potem został skierowany przez Rosjan na jakieś lotnisko i tam po wylądowaniu, wpuszczono do kokpitu i kabiny pasażerskiej poprzez system klimatyzacyjny, spaliny z silników z dużą zawartością tlenku węgla- czadu.
Miało to miejsce około 8:46:51 czasu polskiego letniego i stało się to po wylądowaniu i zatrzymaniu się samolotu, bo ten samolot powrócić w dniu 21.09.2010 roku z Rosji do Polski , zamiast TU154M nr 102(ten numer 102 wymalowano zamiast 101.
Czas ten ustaliłem po analizie Notatki Urzędowej ABW, którą sporządził funkcjonariusz ABW badający rozmowę telefoniczną Posła Lecha Deptuły do żony.
Sprawę opisałem w swojej notce:
http://stan35.salon24.pl/554353,smolensk-2010-asia-asia-rozwiazanie-zagadki-hipoteza
Sprawy pozostałe, takie jak czas, samoloty i nne elementy tragedii, są zawarte w moich notkach.
Dodaj komentarz