Metro - Uciekali : Wieża : Phil Driscoll : Beata Bednarz :
Do ciebie wołam Panie :
Miłosierdzie :
Shine
Jesus Shine :
Gdy dotykasz serca mego : Maranatha : Yeshua : Jehova Jira : Worschip : Inne Powiedz ludziom
Jako mężczyznę i kobietę , stworzył ich
Na początku było słowo ,,,, Do tego wersetu Biblijnego przyzwyczaili się już wszyscy.Traktując Boga osobowego jako stwórcę wszechrzeczy itp.Wiemy iż stworzył on nas na swoje podobieństwo.Bóg , podobnie jak i człowiek. Mówią , myślą i powodowani są emocjami. Traktując Jezusa jako Słowo które stało się ciałem. A więc odwieczną antymaterię lub poprawniej duchową istotę Boga.Bóg jest Duchem.Jest on sam w sobie oczami , intelektem , mózgiem a w końcu transcendentalnym jestestwem. Musimy przyznać iż przed wypowiedzeniem słowa.Pojawia się ,myśl. Któż poznał myśl pana ?
Do kościoła uczęszczałem do piątej klasy szkoły podstawowej , chodząc na roraty i rekolekcje. Ksiądz nawet powiedział na jednym z kazań iż " dzieciaki , musicie dobrze czynić , bo inaczej wyrosną z was małe zomowcy " Będąc małym dzieckiem wierzyłem w coś co jest bardzo tajemne,niedostępne.W zagadkę dzikości,której nikt z ludzi poznać nie może ,a bynajmniej nie powinien.Wówczas Bóg nie pozostawał by już Bogiem. Pózniejsze doświadczenia życiowe, wskazywały na nieco inny punkt widzenia,rozumienia oraz pojmowania. W samym twierdzeniu "trójca " jest kilka ,a w zasadzie jedna elementarna sprzeczność.Trzy osoby, mogą teoretycznie stanowić trójce,lub bardziej spolszczając trójkę. Pytamy Kto?,więc Bóg,ale jeden.Lub pytamy Co? i tu możemy mówić o trójcy.To jednak mamy już wyjaśnione.Jednak wiemy iż Bóg jest jeden.Jest On różnie pojmowany w różnych religiach.Bez względu jednak na wyznawaną religie czy światopogląd,możemy stwierdzić iż przeważająca większość rodzaju ludzkiego stanowią tzw, wierzący. Nie jest także przypadkiem,iż w różnych sytuacjach życiowych ,chcąc podkreślić swe emocje,wykrzykujemy ,O Boże ! Panie Jezu !(dzieje się tak nawet w filmach erotycznych i pornograficznych).Cytat.Wszelki będzie wyznawał będzie imię Boże.Biblia. Często powołujemy się na Opatrzność,nie potrafiąc wytłumaczyć sobie nagłej śmierci,kogoś bliskiego lub innych wydarzeń ludzkości. Znaczy to że tzw, posiew boży jest w nas ludziach,i chcąc nie chcąc sami utożsamiamy się ze wspólnym mianownikiem ludzkiej egzystancji,jakim jest Bóg.Nie będąc mądrym sam z siebie ,a jedynie kierując się objawieniem,zamierzam tobie przedstawić moje pojmowanie,dogmatu o trójcy.A w zasadzie zaprzeczyć tej bałwochwalczej nauce.Ludzkość w postaci Soboru Watykańskiego , sama dając dowód swemu niedowiarstwu i fałszywej pokory,stała się niewolnikiem swego niewłaściwie pojmowanego Ja .Sama filozofia trójcy , nic nie wnosi w nasz ludzki egzystencjonalizm.Znaczy to iż wiedza ta nie jest ci potrzebna nawet do modlitwy,czy też właściwie pojmowanej pobożności. W opisie jaki kieruję do ciebie nie powinieneś kierować się rozumem,lub zbędnymi emocjami. Samo objawienie nie jest także przyczynkiem mojej wyobrazni, lub dociekań osobistych.Nigdy nie starałem się rozwikłać bałwochwalczej ciekawostki. Mówiąc o bałwochwalstwie mam na myśli,sytuacje podobną do sytuacji z góry Synaj.Tam ludzie współplemieńcy rzekli do Mojżesza Wejdz na górę i porozmawiaj z Bogiem.My się go boimy a i nam samym nic nie powie(nawet w to nie wierzymy).W dzisiejszych czasach sytuacje jawi się być ,taka sama.Cała istota pojmowania Boga i egzystencji naszej, została sprowadzona do absurdalnych religijnych sztuczek.Tak naprawdę nie mają one żadnej wartości przed Bogiem.Sami mantrujemy jakieś reguły i obrządki a nasze wyrażanie uczuć sprowadzamy do zwykłej pustej religijności.Dajemy się manipulować przez tzw klerykalizm, oraz twierdząc iż Bóg ,powołał kościół katolicki,czujemy się gorsi od "włodarzy naszych umysłów".Chrystus nie stworzył i nie powołał katolicyzmu.Powstał on kilka set lat pózniej, ze względów społeczno-politycznych.Istota zbawienia człowieka ,oraz prawdziwy dogmat wiary, mieszczą się zupełnie w innej śweże naszego bytu. Re-ligare, -wiązać na nowo.Religia to pancerz , który zakrywa spontaniczność.Nikt z nas nie prosił się na świat i nikt nie ma wpływu na dzień śmierci.A zatem Oto Ja przez Ewangelię wzbudziłem tych ,którzy chcieli zaistnieć.
Te słowa usłyszałem w sobie ,leżąc któregoś upalnego dnia,na ławce w pracy.
Dały mi one zrozumienie słów:
Na początku było słowo.A słowo było u Boga.Wszystko przez nie powstało.A bez niego nic nie powstało co powstało.Ono było na początku u Boga.,,,a Bogiem było słowo.
Powiada się iż śmierć to jedyna sprawiedliwość na tym łez padole. W tym stwierdzeniu jest ukryta właśnie teza,mówiąca o równości (nie majątkowej,kulturowej czy innej) lecz jedynie równości stworzenia . Skoro po śmierci wszyscy mają być równi, wobec Boga i samych siebie,czyli człowieczeństwa,to dlaczego nie miało być tak przed samym aktem stworzenia.Obstając przy stwierdzeniu iż zródło ludzkości jest jedno, i jest nim Bóg.To zgódzmy się iż jest to w pełni trafny punkt mego widzenia iż ludzkość, a tym samym poszczególny człowiek, równi są początku egzystencji Boga.Czyli braku tegoż początku , gdyż (Bóg) bóstwo nigdy nie pyta .
Jestem skąd się wziąłem, któż mi dał tchnienia początek?
Kobieta brzemienna , oczekuje poczęcia swego potomstwa. Ma się narodzić lada dzień. To będzie nowe życie i nowy człowiek. Ecce Homo ! Kobieta wie od dawna o jego nadejściu i procesie wewnątrzustrojowego dochodzenia do porodu. A zatem pojawia się pierwsze pytanie. Czy ów nowy człowiek również oczekuje tego, oraz od którego momentu jest on człowiekiem. Jeśli po dziewięciu miesiącach innej egzystencji , w sobie znanych warunkach, a wiec w brzuchu matki, oczekuje na swe stworzenie w innym środowisku. Słysząc tam , widząc i odczuwając wszelkie inne bodzce. Jeszcze się nie narodził, nie jest sobie oraz innym znany w tym świecie , na którym ma się pojawić. Po narodzeniu , a wiec po zaistnieniu w nowej czasoprzestrzeni , Będzie on człowiekiem ! Lecz zauważmy iż jest on nim już w brzuchu.Zatem wiec , człowiek rodzi się , przychodzi na świat, już po doświadczeniach innej materii swej egzystencji. Pomijając fakt iż w trakcie całego swego życia wzrasta jego świadomość bytu, egzystencji oraz innych. Oznacza to również iż owa świadomość posiadał w brzuchu, a wiec innym wymiarze swego jestestwa. Jeśli miał ja tuz przed urodzeniem, to jaka miał w 8,7,6,5,4,3,2,1 miesiącu swego aktu stworzenia. Gdzie pojawia się pierwszy objaw , symptom świadomości, oraz czym ona jest. Czy świadomość to cecha nabyta, czy może , kreowana jest na równi z naszym ,,,,,,dochodzeniem do bytu.
Dodaj komentarz