101.- Nie papieska i nie polska .
Lecz kenijska taka swojska
Nie unijna , nie maryjna .Ale taka nasza inna.
Flaga marzeń i wolności , a być może i zazdrości.
Wnet przepaszę się tą flagą i przed Bogiem stanę nago.
Chcemy żyć w bajecznym świecie.
Gdzie jest Kenia ,czy wy wiecie ?
100.- Czy pomiędzy Kilimandżaro a Kenią ,moje losy się odmienią ?
Czy myśleć przestanę , czy zostawię ciebie.
Czy samotność wybiorę .Czy komfort dla ciebie.
Czy natchniony powrócę - marzenia spełnione.
Czy wolność w sobie wybiorę ,czy też czarna żonę.
Czym więcej pytam ,tym bardziej błądzę
Plany są realne ,póki są pieniądze.
Kto za dużo myśli ten zadręczy siebie.
Pono9ć odpocznienie dostaniemy w niebie !
99.- Przejedzony tortem,życiem wprost nazwanym.
Zmęczony ludzkością zadającą rany.
Kelner mi podsunął,tort na tacy wielkiej.
Bym dalej smakował w mojej poniewierce
Nie mam siły więcej,ale jeść coś trzeba.
Czy tort bywa lepszy ,od powszedniego chleba ?
Kenia była,Kenia jest i po prostu będzie.
Nieco z tortu zjemy.lecz czy coś ubędzie ?
Kenia w sercach,duszach naszych ! - Któż nas czekać będzie ?!
98.- In order to e complich something.
Kiedyś wsiądę w samolot i przelecę Atlantyk.
Być może tylko Bałtyk , lecz mojego życia.
Sam żyję przed Bogiem ,nie mam nic do ukrycia.
Każdy kto nas widzi , niechaj o tym wie - w naszym chorym kraju , żyje się nam zle
To nie chore jest małżeństwo ,to chory jest kraj.
Wnet wsiądziemy w samolot , zaśpiewamy goodbay !
97.- Od dna duszy po szpik kości , męczy mnie ten duch ciemności
Ciągle czepia się mnie władza , jak w kominie zbędna sadza.
Kiedy ujdzie biały dym ,będę wolny , będę żył.
Choć na karku piąta dycha , zew do Kenii mnie wypycha.
W życiu dar mi powierzono ,udajemy się tam z żoną.
Nasze inię często lżono . Niech im będzie wybaczono.
Jestem krajem umęczony. tak więc robię to dla żony .
Aby będąc hen , tam w niebie. Móc odwrócić się za siebie.
Chociaż kraju nie kochałem ,jednak żyłem tak jak chciałem.
96.- Nazywa się Kenia , długo o niej marzyłem.
Kiedy wsiądę w samolot i odwrócę się tyłem.
Wzbiję się na chwilę wyżej niż nasz orzeł.
Czekaj mnie czarnulko - żonę tobie wiozę !
95.-Kiedy w Kenii się ockniemy , z samolotu wysiądziemy.
Przemienieni i zdumieni. - Zanim wyrwą nas z tej ziemi.
Znów zdziwimy się w ojczyznie , z utęsknieniem w stronę Kenii !
94.- Z widokiem na wolność wynajmiemy pokój.
Teaz regularnie , przede wszystkim spokój - języka się uczę.
Jestem blizną tego kraju. Jeszcze trochę się powłóczę.
Zmęczonymi nogami w naszym chorym kraju.
Dopiero gdzieś w Kenii , pobiegnę na haju,,,
Chciałbym bardzo pokazać mojej żonie Kenie.
Może w taki upał serce swe odmienię.
Kenia żeński rodzaj , niech przyjdzie urodzaj - zaowocuje piękno.
Unaweza kunonieysza - Kenia dla nas najpiękniejsza.
93.-Gdy będę bez wyjścia w dniu twojego zejścia.
Nic nas już nie skłóci , moc wspomnień powróci - o Afryce twojej.
Lecz trochę się boję.
Nie ważne gdzie umrę i jak , bez znaczenia.
Cghciejmy wspólnie spełnić kenijskie marzenia !
92.- Zanim staniesz nad mym grobem.
Kiedy z ust mych nic nie powiem.
Teraz rzeknę bliskie słowa.
Podróż , Kenia . czyś gotowa ?
91.-Wyobraznia wciąż się zmienia , w duszach naszych tętni Kenya.
Nie trafiłaś wszak na lenia , bądz rzebraka swego losu.
Kiedy wyląduję w Kenii , to przywitam ją w ten sposób.
Czarny , zieleń i czerwony. zrobię to dla mojej żony.
To kolory flagi są .Osiądziemy tam po zgon ?
90.- Poleciałem cię dotknąć , razu wszak pewnego.
Potem po raz drugi , romans miałem z tego.
Potem po raz trzeci , gdy mój człek poleci
89.-Kim że był ten Tony Halik ? Nawleczony jak koralik.
By na nici przeznaczenia , móc naznaczyć we mnie z lenia.
Lwa doprawdy bojowego.
Więc wybieram się do Kenii , nie pytają - co mam z tego ?
88. Dzisiaj nietypowe święta .Kto o swoich nie pamięta Oczekuję tego ,gdy wspomnieniem będę ja. Mego życia już trzy ćwierci , z utęsknieniem czekam śmierc . Nie wiem jak ty na to patrzysz,śmierć jest dla mnie ,darem gratis
Dodaj komentarz